Stolica Małopolski może stać się pierwszym z dużych miast, w którym w publicznych przedszkolach rodzice nie będą płacić czesnego. Tak już jest w Pawłowicach na Górnym Śląsku - informuje "Dziennik Polski".

Od września rodzice w całej Polsce płacą tylko złotówkę za godzinę zajęć w przedszkolu. Krakowscy radni Platformy Obywatelskiej chcą pójść jednak dalej i całkowicie zlikwidować opłaty za przedszkola lub ustalić je na minimalnym poziomie - 1 grosz za godzinę.

- Jeden złoty to stawka maksymalna, możemy ją więc obniżyć nawet do zera - mówi Dominik Jaśkowiec, radny PO.

Do obniżenia opłat skłaniają samorządowców z Platformy ich wyliczenia, z których wynika, że Kraków dostanie od rządu na przedszkola nawet o 4 mln zł więcej niż będzie potrzeba na uzupełnienie dochodów po obniżce stawek do złotówki. Pierwotnie władze Krakowa szacowały, że będą musiały dopłacać aż 3 mln zł w ciągu roku.

Na inny pomysł zmniejszenia kosztów ponoszonych przez rodziców przedszkolaków wpadła krakowska radna niezależna Agata Tatara. Jej zdaniem stawka powinna spaść ze złotówki do 50 groszy za godzinę. Radna już przygotowuje projekt uchwały w tej sprawie.

Tadeusz Matusz, wiceprezydent Krakowa ds. edukacji tłumaczy jednak, że po obniżce opłat gmina będzie musiała więcej dopłacić do przedszkoli - nawet o kilkanaście milionów rocznie. - Nie jestem za obniżkami w przedszkolach. Rodzice już i tak płacą o wiele mniej niż w poprzednim roku. Z ich pnktu widzenia to mała pomoc, ale dla gminy to będą spore pieniądze - mówi wiceprezydent Tadeusz Matusz.

Według Agaty Tatary w budżecie powinny się znaleźć na to fundusze. - Skoro władze miasta potrafią wysupłać dodatkowe 45 mln zł na dokończenie hali widowiskowej w Czyżynach, to tym bardziej powinno ich być stać na wydanie kilkunastu milionów złotych na politykę prorodzinną - twierdzi radna.

O obniżeniu opłat nie myślą na razie władze innych gmin w Małopolsce.

- Od września rodzice i tak płacą o połowę mniej niż w ubiegłym roku, kiedy obowiązywała u nas stawka 2 złote za godzinę - mówi Bogusław Król, wójt gminy Zielonki.

W Dobczycach trwa liczenie, jak rozdysponować rządową dotację dla przedszkoli. - Nie myślimy o obniżkach, tylko o zapewnieniu dodatkowych zajęć w ramach tej kwoty - dodaje Marcin Pawlak, burmistrz Dobczyc.

Więcej: http://www.dziennikpolski24.pl/pl/aktualnosci/malopolska/1289233-krakowscy-radni-obiecuja-przedszkola-beda-za-darmo.html